Postęp! I blond moment...
Zabukowałam bilety do Polszy! Lecę w Październiku! Zostanę na dłużej bo mam zamiar wymienić dokumenty. Trochę się tym stresuje ale już najwyższy czas! Mam juz prawie wszystko gotowe z UK ( Gender Recognition Certificate). Miałam iść jeszcze podpisać deklarację w sądzie i zawaliłam! Popierdzieliło mi się z datami :/ Zamiast 26.08 myślałam ze 27.08... musiałam dzwonić i przekładać.
Tym razem lece sama. Trochę się cykam. Może nadal mam traume? Nie ma co ukrywać że jak mieszkałam w PL byłam ciągle na świeczniku ( nie pozytywnie) i obawiam się tego. Tymbardziej że tak się zmieniłam wewnątrz, jestem głośna... brokatowe tornado! A w Polszy Ci ludzie są tacy szary i nijacy... ale cieszę się że będę mogła spędzić czas z przyjaciółmi! Zjeść Szczecińskie paszteciki! Przejście się po Wałach Chrobrego! Zrobić jakiś skandal na deptaku Bogusława! 😇
I....!!! Zrobię porzadek w domu. Powywalam stare graty, przewertuje i posortuje stare rzeczy i porządnie posprzątam:)
Może zaszaleję troche na Tinderze? 😉😊